Piękny i niezwykle efektowny medal wybity w okresie rządów Władysława IV Wazy z okazji Rozejmu w Sztumskiej Wsi w 1635 roku. Był to traktat zawarty między Rzeczpospolitą, a Szwecją, przy udziale posłów angielskich, brandenburskich, francuskich i holenderskich.
Medal sygnowany inicjałami IH Jana Höhna starszego.
Drobne przetarcia na awersie i rewersie, ale prezencja bardzo dobra.
Detale nieznacznie ruszone, tło z zachowanym medalowym lustrem.
Obowiązkowa pozycja w każdej kolekcji polskiego medalierstwa.
Awers: Wiara trzymająca gałązkę i Pobożność trzymająca berło, podające sobie dłoń, u góry imię Boga hebrajskimi literami, w tle panorama Gdańska
FELIX TERRA FIDES PIETATI UBI JUNCTA TRIUMPHAT (Szczęśliwa ziemia, gdzie wiara z pobożnością złączona tryumfuje)
Rewers: całujące się alegorie Sprawiedliwości i Pokoju, Sprawiedliwość trzymająca miecz okręcony taśmą, Pokój trzymająca laskę Merkuryusza, przy nogach dwie tablice przykazań boskich z napisem DEO (Bogu) - PROXIO (bliźniemu)
PAX CUM JUSTITIA FORA TEMPLA ET RURA CORONAT (Sprawiedliwość z pokojem wieńczy wsie, miasta i kościoły)
Srebro, średnica 59 mm, waga 57.77 g
Edward Raczyński przy tej pozycji pisze tak: "Wojna, którą Szwedzi z błachych powodów w roku 1655 przeciw Polsce podnieśli, z razu bardzo dla nich pomyślnie była prowadzona, ale w dalszym ciągu tyle nieszczęśliwych zdarzeń miała, że Król Karol Gustaw, który ją niebacznie i popędliwie zaczął z żalu i niespokojności w kwitnącym wieku, z tym się rozstał światem dnia 20 Lutego 1660 roku.
Często się przed śmiercią jego starano o przywrócenie pokoju, ale raz Karol Gustaw, drugi raz Polacy i Brandeburczykowie, jak komu szczęście posłużyło, zawarcie jego hamowali. Lecz gdy i Francya pokoju sobie na północy życzyła i Polakom też sprzykrzyły się nakłady wojenne, niezmiernie powiększone, za uprzątnieniem ważniejszych trudności, umówiony został zjazd pełnomocników wszystkich mocarstw w tę wojnę wplątanych, w Klasztorze Oliwskim, o jednę milę od Gdańska odległym. Lecz gdy to miejsce zdawało się zbyt szczupłą, na objęcie posłów tak wielu Narodów, stanęła umowa: aby poseł Francuzki pośrednik pokoju stanął w Oliwie. Posłowie Polscy zaś wraz z posłami innych mocarstw Polsce przyjaznych zostali w Gdańsku; Szwedów zaś umieszczono we wsi Zopot należącej do klasztoru Oliwskiego. Znajdowali się zgromadzeni w tej okolicy posłowie: Polscy, Szwedzcy, Cesarscy, Króla Duńskiego, Elektora Brandeburskiego, jako tych, o których sprawę chodziło, Króla zaś Francuzkiego jako pośrednika; posłów zaś zjednoczonych prowincyi, którzy także pośrednikami bydź chcieli, nie przyjęto i od tej czynności cale oddalono.
Opis tych trudnych i zawikłanych negocyacyj widzieć można w dziele Jana Böhm, który je z przedniejszych archiwów i rękopismów biblioteki Załuskich wyjął i ogłosił; do przedsięwzięcia naszego, dosyć będzie powiedzieć: iż negocyacye te rozpoczęły się dnia 7 Stycznia roku 1660. W kilka tygodni potem umarł Król Szwedzki; śmierć jego nie tylko czynności tych nie zatamowała, ale owszem układ warunków przyśpieszyła, dla tego, iż Karol XI następca zmarłego Króla, lat zdatnych do objęcia rządów nie był doszedł, a Szwedzi nie chcieli widzieć kraju swego wplątanego w wojnę pod czas małoletności Króla. Warunki tedy pokoju dnia 3 Maja o godzinie wieczornej 11 od posłów podpisane, potwierdzone zostały z strony Polskiej w Gdańsku dopiero dnia 8 Sierpnia tegoż roku.
Posłem Francuzkim i pośrednikiem między Polską i Szwecyą był Antoni de Lumbres.
Komissarzami z strony Polskiej byli Jerzy Lubomirski, Marszałek Wielki Koronny, Jan Leszczyński Generał Wielkopolski, Mikołaj Prazmowski, Kanclerz Wielki Litewski, Jan Jendrzej Morsztyn, Referendarz Koronny, Władysław Rej, Podskarbi nadworny Koronny i Jan Gniński, Podkomorzy Pomorski. Pełnomocnikami Szwedzkimi byli, Magnus Gabryel de la Gardie Podskarbi, Benedykt Oxenstyerna Senator, tudzież Konsyliarz Jędrzej Guldenkau. Imieniem Elektora Brandeburskiego podpisali traktat Jan Owerbeck, Wawrzyniec Krysztof Somnitz i Wojciech Osten.
Posłem nakoniec Cesarskim był Franciszek Karol Libszteński."